Brak rozwiązań w oparciu o rzetelne dane

11.09.2022

Minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział plan pomocowy dla szpitali, które mają problem z wdrożeniem ustawy o najniższych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia. Według planu do szpitali do końca czerwca 2023 r. ma trafić dodatkowo 1,5 mld zł, co według rządzących ma zamknąć temat problemu podwyżek. Czy działania te uzdrowią obecną sytuacje szpitali? Według prezesa Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego Władysława Perchaluka - Wygląda to na kolejne doraźne działanie. Wciąż nie ma rozwiązania w oparciu o rzetelne dane ze wszystkich szpitali, które mają podpisane umowy z NFZ-tem.

 

Zgodnie z danymi Związku Powiatów Polskich, na podstawie ankiet wypełnianych przez zarządzających ze 195 szpitali powiatowych aż w ponad 140 zgłoszono brak możliwości wypełnienia ustawowych podwyżek. W woj. śląskim ponad 20 szpitali zgłosiło niewystarczające środki na podwyżki, przez co dochodzi do zwolnień pielęgniarek, a lekarze sami odchodzą do sektora prywatnego czy szpitali, które otrzymały więcej pieniędzy na podwyżki niż potrzebowały i mogą oferować im wyższe pieniądze - mówi Władysław Perchaluk. Problemowi mają zaradzić wyższe wyceny interny, nocnej i świątecznej pomocy oraz SOR, a także wprowadzenie instrumentu restrukturyzacyjnego, czyli dodatkowego finansowanie dla około 200 szpitali, w których sytuacji nie można rozwiązać standardowym wzrostem wycen. Waldemar Malinowski, prezes Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych zwrócił również uwagę na szalejącą inflacje - Trudno jednak przewidywać, że sytuacja się unormuje, ponieważ trzeba pamiętać o inflacji, o którą wszyscy pytają, a która będzie istotnym elementem kosztów szpitali. Pan minister mówił o ponad 200 placówkach, a ich jest ponad 600, czyli te 400 cały czas liczą na regulacje związane z inflacją i wzrostem kosztów energii.

 

Cały artykuł dostępny jest TUTAJ.