Lipcowe podwyżki wciąż bez konkretnych wyliczeń

21.05.2025

Do końca maja szpitale muszą podpisać porozumienia z pracownikami w sprawie lipcowej waloryzacji wynagrodzeń, mimo że nadal brak oficjalnych informacji o sposobie ich finansowania. Sytuację komentują Marta Nowacka i Przemysław Gliklich w rozmowie z Rynkiem Zdrowia.

 

Nie możemy nie zrealizować aneksów, zobowiązań podwyżkowych w zakresie umów o pracę od lipca, tylko dlatego, że nie mamy zapewnionego finansowania. Ustawa nas do tego obliguje – podkreśla Marta Nowacka, prezes Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego. Jej zdaniem sytuacja, w której dyrektorzy szpitali opierają się na prognozach zamiast konkretów, powtarza się co roku i wprowadza poważną niepewność do planowania budżetowego. – Jesteśmy przyzwyczajeni, że plany finansowe to szklana kula. Zaczynamy rok wróżąc z niej – dodaje.

 

Z kolei Przemysław Gliklich, prezes Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach, mówi wprost: – Jeśli do końca maja nie będę znał algorytmu wyliczania środków na podwyżki, podpiszę porozumienie w ciemno. Znam część kosztową, ale nie przychodową. To loteria.

 

Gliklich zaznacza również, że po wzrostach wynagrodzeń dla pracowników etatowych spodziewać się należy kolejnych żądań ze strony personelu kontraktowego. Jego zdaniem zamiast jedynie nowelizować przepisy, warto poważnie rozważyć ich zamrożenie do czasu przeprowadzenia reformy systemu.

 

Przeczytaj więcej: Rynek Zdrowia.