List otwarty dyrektorów i prezesów szpitali do protestujących medyków

09.09.2021

W związku z akcją protestacyjną pracowników ochrony zdrowia zaplanowaną na 11 września, przedstawiciele organizacji szpitalnych, w tym Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego, wystosowali list otwarty, w którym udzielili poparcia protestującym medykom. 

– Jako pracodawcy: dyrektorzy i prezesi polskich szpitali popieramy postulaty zgłaszane przez protestujących pracowników ochrony zdrowia. Wspieramy starania o godne warunki pracy i płacy – napisano w liście podkreślając, że od lat znaczna część świadczeń zdrowotnych jest wyceniana poniżej kosztów, co wpływa negatywnie na wynagrodzenia pracowników. 

List podpisali:

– Władysław Perchaluk, prezes zarządu Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego,

– Waldemar Malinowski, prezes zarządu Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali,

– Jarosław Fedorowski, prezes zarządu Polskiej Federacji Szpitali,

– Adam Styczeń, prezes zarządu Stowarzyszenia Szpitali Małopolski,

– Remigiusz Pawelczak, prezes zarządu Wielkopolskiego Związku Szpitali Powiatowych,

– Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.

 

Treść listu poniżej: 

List Otwarty

Przedstawicieli Organizacji Szpitalnych

w związku z Akcją Protestacyjną Pracowników Ochrony Zdrowia,

zaplanowaną na 11 września 2021 roku

 

 

Jako pracodawcy: dyrektorzy i prezesi polskich szpitali popieramy postulaty zgłaszane przez protestujących pracowników ochrony zdrowia. Wspieramy starania o godne warunki pracy i płacy.

Od lat znaczna część świadczeń zdrowotnych jest wyceniana poniżej kosztów. Negatywnie wpływa to na wynagrodzenia pracowników.

Ostatnie decyzje płacowe Ministerstwa Zdrowia destabilizują system wynagrodzeń, antagonizują grupy zawodowe w ochronie zdrowia, utrudniają pracodawcom możliwość zarządzania płacami.

 

Uzasadnienie

 

Ustawa o minimalnym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia spowodowała podziały wśród pracowników. Niektórym grupom zawodowym podniesiono wynagrodzenie - inne pominięto. Wywołuje to słuszne oburzenie i poczucie niesprawiedliwości.

Nowe regulacje płacowe wywołały antagonizmy wśród pielęgniarek. Zawiedzeni są ratownicy medyczni. W podobnej sytuacji znajdują się m.in. szpitalni fizjoterapeuci i pracownicy laboratoriów.

W nowych przepisach zapomniano o podwyższeniu wynagrodzeń pracownikom medycznym, zatrudnionym na kontraktach i innych umowach cywilnoprawnych. W niektórych szpitalach to większość zatrudnionych. Pominięto pracowników administracji i obsługi technicznej – często wysokiej klasy specjalistów. Nie przewidziano podwyżek dla pielęgniarek oddziałowych, ordynatorów, koordynatorów, kierowników pracowni itp.

Publiczne szpitale w Polsce finansowane przez NFZ nie są w stanie sprostać oczekiwaniom płacowym grup zawodowych pominiętych w ustawie. Wbrew informacjom z Ministerstwa szpitale nie otrzymują środków finansowych na ten cel. Zaspokojenie ww. oczekiwań ze środków własnych, to dla większości szpitali pogorszenie wyniku, zadłużanie się, niewypłacalność, widmo likwidacji.

 

Dlatego, popierając słuszne postulaty pracowników ochrony zdrowia, oczekujemy pilnego wzrostu finansowania szpitali, dostosowania wyceny świadczeń do kosztów. Apelujemy o wstrzymanie działań, których efektem są konflikty na tle płacowym pomiędzy pracownikami a pracodawcami, między grupami zawodowymi, czy wewnątrz tych grup.