Szpitale powiatowe w proteście przeciwko przemocy i nienawiści wobec medyków
We wtorek, 6 maja, w samo południe w wielu szpitalach w całym kraju zapanowała cisza. Był to gest sprzeciwu wobec brutalnej zbrodni, która wstrząsnęła środowiskiem medycznym – śmierci doktora Tomasza Soleckiego, ortopedy ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, zamordowanego podczas dyżuru przez pacjenta.
Do ogólnopolskiego protestu dołączyły również placówki zrzeszone w Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego. W ten sposób szpitale wyraziły solidarność z lekarzami i personelem medycznym, coraz częściej narażonym na agresję słowną i fizyczną w miejscu pracy.
W Bytomiu, przed Szpitalem Specjalistycznym nr 1, zamiast minuty ciszy zabrzmiała syrena ambulansu – symboliczny „krzyk” protestu. Pracownicy szpitala ustawili się na tle karetki, by jednoznacznie wyrazić swój sprzeciw wobec przemocy: „STOP agresji i nienawiści wobec medyków”.
Szpital Joannitas w Pszczynie zatrzymał się o godz. 12:00. Minutą ciszy pamięć zmarłego lekarza uczcili pracownicy placówki, a także przedstawiciele lokalnych władz – starostwa, gminy i ośrodka rehabilitacyjno-terapeutycznego. Był to wspólny, symboliczny gest, który miał zwrócić uwagę na rosnące zagrożenie, z jakim codziennie mierzy się personel medyczny.
W Siemianowicach Śląskich medycy przypomnieli, że każdego dnia – mimo trudnych warunków – wykonują swoją pracę z pełnym zaangażowaniem. W opublikowanym oświadczeniu Szpital Miejski wyraził stanowczy sprzeciw wobec fali hejtu i przemocy, z którą mierzą się pracownicy ochrony zdrowia. „Nie pozwólmy, aby hejt podważał nasze poświęcenie i oddanie” – apelują.
6 maja środowisko medyczne mówiło jednym głosem: nie ma zgody na przemoc. Protest, choć symboliczny, ma przypomnieć, że lekarze i cały personel medyczny zasługują na szacunek, bezpieczeństwo i wsparcie społeczeństwa, któremu codziennie służą.