SZPITALNE BUDŻETY PRZESTAŁY SIĘ DOPINAĆ

25.04.2023

Szpitale są w coraz gorszej kondycji finansowej, a lekarze mają coraz wyższe wymagania płacowe. Władysław Perchaluk, prezes Związku w rozmowie z Polityką Zdrowotną mówi o swoich obawach związanych z lipcowymi podwyżkami w ochronie zdrowia.

 

Szpitalne budżety przestały się dopinać. Władysław Perchaluk, prezes Związku w rozmowie z Polityką Zdrowotną podkreśla:  – Stawki wahają się od 160 do 330 zł za godzinę. Te wyższe są oferowane tam, gdzie dyrektorzy bronią się przed zamykaniem oddziałów internistycznych, pediatrycznych, chirurgicznych czy ginekologicznych.Specjalistów z tego zakresu niezwykle brakuje. (...) To, że 70-80 proc. pieniędzy z kontraktu z NFZ przeznaczały na wynagrodzenia dla lekarzy, pielęgniarek czy pozostałego personelu, jeszcze kilka lat temu niektórych zadziwiało. Dziś to już jest znacznie więcej. Jest jeden szpital na Śląsku, który wszystkie pieniądze z Funduszu wydaje na pensje. Dlatego bardzo obawiamy się podwyżek jakie jesteśmy zobligowani dać personelowi w lipcu, zgodnie z ustawą o minimalnych wynagrodzeniu w ochronie zdrowia. Niby Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji ma na nowo wycenić świadczenia, ale obawiamy się, że nie wystarczy nam i tak środków.

 

Przeczytaj więcej: Polityka Zdrowotna.